Tym optymistycznym akcentem rozpoczynam serię kartek od znajomej, pani Asi, która mieszka na zmianę na Kostaryce i w Holandii, a jest Polką. Kartka przedstawia wszystkie trzy aktywne wulkany Kostaryki: Poas, Arenal, Irazu. Niedawno dołączył do nich jeszcze jeden, Turrialba, który od jakiegoś czasu zaczął dymić. Zwłaszcza środkowe zdjęcie jest niesamowite, choć może ogólnie kartka może zostać uznana za nietakt, ze względu na ostatnie wydarzenia na Islandii. Niemniej, strasznie mi się podoba! Może to kwestia mojego zamiłowania do gór i fascynacji wulkanami ;) Jako ciekawostkę dodam, że pod względem struktury etnicznej, Kostaryka to kraj wyjątkowy jak na Amerykę Środkową, bo około 84% ludności stanowi ludność biała.
Temat na czasie :P
OdpowiedzUsuńBardzo ładna kartka, tylko zastanawia mnie to zielone jezioro na dole :>
OdpowiedzUsuńMyślę, że po prostu woda deszczowa tam spłynęła i osiadła w kraterze ;)
OdpowiedzUsuńTa ja gratuluje znajomej. Cacuszka Ci się trafiły, prawdziwe cacuszka :)
OdpowiedzUsuńPoczekaj na kolejne ;)
OdpowiedzUsuńo nie, tylko nie wulkany! :(
OdpowiedzUsuńAle teraz modne kartki z tymi drzemiącymi górami
OdpowiedzUsuń