tag:blogger.com,1999:blog-18851797664949693692024-02-19T13:34:14.788+01:00Kawałki świata w mojej szufladzieOrlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.comBlogger161125tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-56416080356584851652010-09-06T12:21:00.001+02:002010-09-06T12:22:12.998+02:00{142} Tajwan, Jaskinia Jio-chu<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeHLI4IQJ86OKUrgm4NdXMaLC5mf-0HfGNBiuVas-WX0sCZjFfibgmVOxUx6t1vCOX0Pu6U4JHhWn2slGwnLTHV9KZm2NqJVy0ja7oiAbmYF7x8jwDjuDovhtUnz7WGY_YcpEgUb3IrYbc/s1600/142-Tajwan.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeHLI4IQJ86OKUrgm4NdXMaLC5mf-0HfGNBiuVas-WX0sCZjFfibgmVOxUx6t1vCOX0Pu6U4JHhWn2slGwnLTHV9KZm2NqJVy0ja7oiAbmYF7x8jwDjuDovhtUnz7WGY_YcpEgUb3IrYbc/s400/142-Tajwan.jpg" width="301" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUaxh3f4gzxunoB6865d3ygilHMcjxII2V7zuRXB4ZAcJKZ8sxfSc1vEqApT7PahVPohGKwpncFgSR0o-0cmlM2vA4ho1mGKuK8HUB5eGXQzG-vqtI4E1F86tQKwuOzH8reRFYG1tidC1n/s1600/142-Tajwan.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUaxh3f4gzxunoB6865d3ygilHMcjxII2V7zuRXB4ZAcJKZ8sxfSc1vEqApT7PahVPohGKwpncFgSR0o-0cmlM2vA4ho1mGKuK8HUB5eGXQzG-vqtI4E1F86tQKwuOzH8reRFYG1tidC1n/s1600/142-Tajwan.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">I znowu długa przerwa... Wybaczcie, nie mam ostatnimi czasy ani głowy, ani serca do postcrossingu. Pewnie blog by umarł na amen, gdyby nie częste kartki od Fernando z Chile, które przypominają mi o PC. Ta kartka jest oficjalna, przywędrowała do mnie z Tajwanu, wysłana przez <b>Fran</b>. Przedstawia piękną jaskinię Jio-chu. Jest to jedno z najbardziej popularnych miejsc dla turystów na wschodzie Tajwanu. Fran pisze, że jaskinia nie jest w górze, czego nie do końca rozumiem, ale to nie zmienia faktu, że zdjęcie i miejsce na nim są przepiękne, uwielbiam takie widoki...</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com18tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-5087528567105918032010-07-30T01:30:00.001+02:002010-07-30T01:31:20.970+02:00{141.2} Rumunia, Sinaia, Zamek Peles<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCGYRALzr0GL2MeuPpEYOlMaSuY2GnPQdqRaSj_qCzKG5OP2N-Z4h6Gvw2j8htxpOgTLnfV5csOjdHtJmEcxx_gbn4Anp3YxVpOr2GalTZmp4tvcywZYks6VHjGLGHED1DuSG8PDlCSnb7/s1600/141.2-Rumunia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="241" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiCGYRALzr0GL2MeuPpEYOlMaSuY2GnPQdqRaSj_qCzKG5OP2N-Z4h6Gvw2j8htxpOgTLnfV5csOjdHtJmEcxx_gbn4Anp3YxVpOr2GalTZmp4tvcywZYks6VHjGLGHED1DuSG8PDlCSnb7/s400/141.2-Rumunia.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSaYPOecSO6GPildyRZulH8loU2Pa02t3r85YXdDtFXXngy5NiKEKF4_6L-j1TJ6liWk6ap3byc2h_-pq202zkFyvd2f4zs38J0UTj9e5BIKD-Kjq82NGNG2x1dQaW3YTu9m5S-_JVKpwr/s1600/141.2-Rumunia.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhSaYPOecSO6GPildyRZulH8loU2Pa02t3r85YXdDtFXXngy5NiKEKF4_6L-j1TJ6liWk6ap3byc2h_-pq202zkFyvd2f4zs38J0UTj9e5BIKD-Kjq82NGNG2x1dQaW3YTu9m5S-_JVKpwr/s1600/141.2-Rumunia.jpg" /></a>Druga kartka od <b>Danieli</b> z Rumunii. Jak dla mnie - duuużo ciekawsza od poprzedniej. Przedstawia zamek Peles w miejscowości Sinaia. Leży on w Transylwanii w Karpatach i dość jednoznacznie może kojarzyć się z pewnym hrabią ;)<span id="galeria-powiekszenie-opis"> Peles był budowany w latach 1873-1883 przez ówczesnego króla Rumunii Karola I. Władca urządził konkurs wśród architektów z całej Europy - wygrał Johannes Schultz, którego projekt był najoryginalniejszy i najodważniejszy. </span><span id="galeria-powiekszenie-opis">Do dziś nazywany zamkiem, Peles przypomina bardziej baśniowy bawarski pałac, zbudowany w stylu neorenesansowym. W przewodnikach reklamowany jest jako "żywcem wyjęty z baśni braci Grimm". </span><span id="galeria-powiekszenie-opis">Według pamiętnika królowej Elżbiety, przy budowie pracowało 400 osób, a przekleństwa słychać było w 14 językach (w tym i w polskim) :) </span><span id="galeria-powiekszenie-opis">Peles jest słynny nie tylko z powodu architektury i ogrodów - to także pierwszy zamek na świecie, który posiadał gigantyczne odkurzacze i pionierskie kino. </span></div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com7Sinaia, Romania45.35 25.551388945.31984 25.4930239 45.380160000000004 25.609753899999998tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-1849694998095732552010-07-15T15:37:00.000+02:002010-07-15T15:37:39.475+02:00{141.1} Rumunia, Sigiszoara<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDs6qm92I7PNMbjdg4GXK4U5IXaydz2gKj1joUBLL_NMAJKVHBXx5y96524dfV08xkXvQykJZdELYQ3xc-SwJcRwDUxIOlNDfYHbfGufeGywh1j9MuIT-H6ysQoh74PdNcwMJojRGvS9RP/s1600/141.1-Rumunia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjDs6qm92I7PNMbjdg4GXK4U5IXaydz2gKj1joUBLL_NMAJKVHBXx5y96524dfV08xkXvQykJZdELYQ3xc-SwJcRwDUxIOlNDfYHbfGufeGywh1j9MuIT-H6ysQoh74PdNcwMJojRGvS9RP/s400/141.1-Rumunia.jpg" width="273" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4UOiyXxSYzg4anuFW1BlLDjx-y6G_CLfi2R6PJW5kNaHHwe8opYUVilY3GK9Zd0Gl-c8-WAimX9swn3y8RgaisN8jXUkRdvgf4saRZz56Yl-6MTIPpo13ZixV9-Ir3D_cIDl_mTg0ICJC/s1600/141.1-Rumunia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh4UOiyXxSYzg4anuFW1BlLDjx-y6G_CLfi2R6PJW5kNaHHwe8opYUVilY3GK9Zd0Gl-c8-WAimX9swn3y8RgaisN8jXUkRdvgf4saRZz56Yl-6MTIPpo13ZixV9-Ir3D_cIDl_mTg0ICJC/s1600/141.1-Rumunia.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Wybaczcie mi tak wielki zastój. Długo tu nie pisałam, a w międzyczasie dostałam się na wymarzone studia - turystyka i rekreacja :) Co do kartki - dostałam ją w ramach swapa od <b>Danieli </b>z Rumunii. Przedstawia Wieżę Zegarową w mieście Sigiszoara. Choć oczywiście żyje również współczesnością, jest Sighişoara przede wszystkim miastem historycznym, bez wątpienia jednym z najlepiej zachowanych średniowiecznych zespołów miejskich w Europie środkowo-wschodniej. Uważana jest również za drugą obok Sybina "stolicę" Sasów Siedmiogrodzkich. Stara część miasta położona na zboczu opadającym ku północy nad Tyrnawę, już na wstępie przyciąga wspaniałą panoramą, przypominającą ryciny średniowiecznych grodów. Opasana jest zachowanymi w większości murami, najeżonymi basztami, a całość kulminuje na wzgórzu zamkowym, którego dominantą jest XIV-wieczna katedra. Wśród czerwieniejących, starych dachów ciasnej zabudowy starówki co raz przyciągają uwagę bryły kościołów, bram i strzelistych bądź opasłych wież. </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com5Sighişoara, Romania46.2169444 24.791111146.1575554 24.674381599999997 46.276333400000006 24.9078406tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-7854084761943167312010-06-15T12:19:00.000+02:002010-06-15T12:19:20.491+02:00{140} Holandia, Venlo<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVSQdqcr9WPNzYvSvMdK2rOFsdrrFSM_dYywXonH5tFwMff-fFVTjDSxfPDtpRtKVBdWKXN1e89L-gGtctg_sI1rDYxTEuTcFiC69XHByyAwa3A2B4dG9M_n411YHGXIq03p_Xu22sCYaW/s1600/140-Holandia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="285" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjVSQdqcr9WPNzYvSvMdK2rOFsdrrFSM_dYywXonH5tFwMff-fFVTjDSxfPDtpRtKVBdWKXN1e89L-gGtctg_sI1rDYxTEuTcFiC69XHByyAwa3A2B4dG9M_n411YHGXIq03p_Xu22sCYaW/s400/140-Holandia.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcXABz9zHgLjyIbC9Hjrs-LtKDI_tQ8NHs8g9pNAm7u-effkLYiEgz9d1n8YHjePQNboazOT9J6Vmey5xyQDZrS_YQjYW-QUe7MuNtpP1zVAPaX-5YCnSGAlYn-m4gu1WF4hdtDiORYx9P/s1600/140-Holandia.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgcXABz9zHgLjyIbC9Hjrs-LtKDI_tQ8NHs8g9pNAm7u-effkLYiEgz9d1n8YHjePQNboazOT9J6Vmey5xyQDZrS_YQjYW-QUe7MuNtpP1zVAPaX-5YCnSGAlYn-m4gu1WF4hdtDiORYx9P/s1600/140-Holandia.JPG" /></a></div><div style="text-align: center;">Znowu miałam długą przerwę, wybaczcie. Tym razem oficjalna kartka z Holandii, przesłana przez <b>Carlę</b>. To multiview z miasteczka Venlo, o którym niestety nie znalazłam nic dość ciekawego, by tu o tym pisać. Miasteczko leży w południowo-wschodniej części kraju, w prowincji Limburgia i ma około 90 tysięcy mieszkańców. Jedną z nielicznych atrakcji jest Muzeum Limburskie, umiejscowione w modernistycznym budynku z 2000r. Jest to muzeum historyczne i etnograficzne. Muzeum posiada znaczącą kolekcję archeologiczną i etnograficzną – np. stroje ludowe, modele budynków, dewocjonalia i inne. Sam budynek muzeum jest interesujący architektonicznie. Jest to budowla neomodernistyczna z 2000 roku, zaprojektowana przez urodzoną w Venlo architekt Jeanne Dekkers. Budynek zlokalizowany jest w Julianpark, niedaleko dworca kolejowego. Na kartce typowy holenderski znaczek. </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com1Venlo, Holandia51.3727122 6.172379651.2655522 5.9389201 51.4798722 6.4058391000000006tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-79389479926449310952010-06-02T21:55:00.000+02:002010-06-02T21:55:46.370+02:00{139} RPA, Addo Elephant Park<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoql0Y392B5ItzFjDaBqopguEiyGmKcjJyA220lcS4Yy8UzkxJ7Ey4yWe3u7cTCOQ7CbJPn0ScI6kwiFbLUWh3Bd-UvdCiuBwtvEEmEvgiY2xNG7F2anHe0FSEkvomzIDmWTYiBD8s3z1O/s1600/139-RPA.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="285" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhoql0Y392B5ItzFjDaBqopguEiyGmKcjJyA220lcS4Yy8UzkxJ7Ey4yWe3u7cTCOQ7CbJPn0ScI6kwiFbLUWh3Bd-UvdCiuBwtvEEmEvgiY2xNG7F2anHe0FSEkvomzIDmWTYiBD8s3z1O/s400/139-RPA.jpg" width="400" /></a></div><div style="text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTxHLz8vP1zvsRl2wrERYRJM54hjGHJ0QBXc7fiGn6llZbIlwZxBuoiObknyICi29BGSLfQd3Ahft763kBpOzrTmo3KH9TSCT_7X5wWQjun5l-N5crfdDxm23ixoxaVbymegXI-M_pvfNi/s1600/139-RPA.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiTxHLz8vP1zvsRl2wrERYRJM54hjGHJ0QBXc7fiGn6llZbIlwZxBuoiObknyICi29BGSLfQd3Ahft763kBpOzrTmo3KH9TSCT_7X5wWQjun5l-N5crfdDxm23ixoxaVbymegXI-M_pvfNi/s1600/139-RPA.jpg" /></a>Tę kartkę uważam za jedną z moich ciekawszych zdobyczy. Wysłała mi ją w ramach swapa przesympatyczna <b>Diandra</b> z Republiki Południowej Afryki. Bardzo spodobała mi się nazwa miasta, w którym mieszka - East London. Jak sama nazwa wskazuje, znajduje się ono na wschodnim wybrzeżu Afryki. Sama zaś kartka pochodzi z rezerwatu przyrody, mieszczącego się w pobliżu Wschodniego Londynu - Addo Elephant Park. Główną atrakcją tego miejsca jest oczywiście ponad 450 słoni, żyjących w naturalnych warunkach, jednak zupełnie oswojonych z obecnością człowieka. Tereny zamieszkuje też tak zwana Wielka Siódemka - słoń, nosorożec, bawół, lampart, wieloryb i biały rekin. Znaleźć tu można 5 z 7 siedmiu stref przyrodniczych występujących w państwie, co oznacza również różnorodność gatunków i środowiska. Diandra pisze, że niestety to jest jedyne miejsce w RPA, gdzie można jeszcze zobaczyć słonie. Dawno nie wypowiadałam się na temat znaczków, ale ten jest świetny. Trójwymiarowy, ale potrzeba okularów ;) Niemniej, strasznie mi się podoba, oczywiście kartka też! To bardzo udany swap, dziękuję, Diandra :)<small><span style="font-family: Arial;"><span class="bodytext"></span></span></small></div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com10Prowincja Przylądkowa Wschodnia, Republika Południowej Afryki-33.5479535 25.689884-34.697005 23.822208 -32.398902 27.55756tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-89458671133423265282010-05-30T17:47:00.000+02:002010-05-30T17:47:34.817+02:00{138} Turcja, kilka drobiazgów<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyyqbpT6IUNbuDqo1XiTDOYj08bJtwBB45IogMFGZMlWFDZjYEj_AY6HsNa8zWafXAZLhpzSRlA0SpATkNASOn2uNqksVVT_roFIy52FDedojnJ8rQJ8saTdu_0R44lWIAj-6z3aRhPRZ7/s1600/138-Turcja.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="320" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyyqbpT6IUNbuDqo1XiTDOYj08bJtwBB45IogMFGZMlWFDZjYEj_AY6HsNa8zWafXAZLhpzSRlA0SpATkNASOn2uNqksVVT_roFIy52FDedojnJ8rQJ8saTdu_0R44lWIAj-6z3aRhPRZ7/s320/138-Turcja.JPG" width="320" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkw466UxMCF0O45ZIRa_A1kOGSlu7jl4rCxzWfoJrD8cw3ZoNe0lYofgJZZUkD6nKqyDpIbu0-bGcF8YDQdfZGF3T8YyLGbAXoabIWUHUbbx-bDWXCgytbCmRcc-AJqQ3M4UNf6cBc-_6X/s1600/138-Turcja.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjkw466UxMCF0O45ZIRa_A1kOGSlu7jl4rCxzWfoJrD8cw3ZoNe0lYofgJZZUkD6nKqyDpIbu0-bGcF8YDQdfZGF3T8YyLGbAXoabIWUHUbbx-bDWXCgytbCmRcc-AJqQ3M4UNf6cBc-_6X/s1600/138-Turcja.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;"> Dziś nietypowo, bo bez kartki. Taki oto zestawik drobiazgów dostałam od <b>Ezgi </b>z Turcji w ramach taga. Ezgi jest moją rówieśniczką i planuje dostać się na medycynę i zostać psychiatrą. Długopis, który od niej dostałam, jest podobno szczęśliwy - mam nadzieję, bo pisałam nim wszystkie egzaminy maturalne! Jako wielka herbatoholiczka, najpierw zmiotłam te dwie saszetki - herbata miętowo-cytrynowa, szkoda, że w Polsce nie znalazłam jej odpowiednika, bo była przepysznie orzeźwiająca. (Jak ktoś chce zrobić mi niespodziankę i wysłać jakąś ciekawą herbatę, chętnie podam adres ;)) Cukierków troszkę się bałam, ale okazały się smaczne, choć nie umiem określić, jak smakowały ;) Ołówek świetny do szkiców, a monety... cóż, kolejna gratka dla osoby tak ciekawej świata jak ja :) Podsumowując - dziękuję, Ezgi, każdy z tych drobiazgów sprawił mi wielką przyjemność, liczę, że jeszcze długopis naprawdę okaże się magiczny - zobaczymy za miesiąc, gdy dostanę wyniki matur ;)</div><span id="goog_1675759795"><span id="goog_1827338543"></span><span id="goog_1827338544"></span></span><span id="goog_1675759796"></span>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com5Turcja38.963745 35.24332230.432045000000002 20.3019155 47.495445000000004 50.1847285tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-64622579873593108592010-05-25T10:11:00.000+02:002010-05-25T10:11:22.443+02:00{137} Chile, Puerto Varas<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYXHOYa3yXpZYWPXMME6KMkXZfZyUOtDiK3SW_QnfkRe6sDhId-zx2OZQDLMC05vGEfkRROumW_lNU7t0-owlBcAOYHcqidM0EjnKUtFxT-BdjnHJzQgsojCK-j27CF3FVFO0TE854XaxE/s1600/137-Chile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYXHOYa3yXpZYWPXMME6KMkXZfZyUOtDiK3SW_QnfkRe6sDhId-zx2OZQDLMC05vGEfkRROumW_lNU7t0-owlBcAOYHcqidM0EjnKUtFxT-BdjnHJzQgsojCK-j27CF3FVFO0TE854XaxE/s400/137-Chile.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUZclZN4PZjXbnZKdVrbEcQ6SRujh6Cw3-Keu3ktgajfnZN4BCDFPxK8rIhuq6Zvv1WlZm838rjkwozDQWMWOgivbZz8fJkWuSVFd2mgQCgkvjCnE94DOCqpa-zsQcZseBfVxjiJ0o4w2U/s1600/137-Chile.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhUZclZN4PZjXbnZKdVrbEcQ6SRujh6Cw3-Keu3ktgajfnZN4BCDFPxK8rIhuq6Zvv1WlZm838rjkwozDQWMWOgivbZz8fJkWuSVFd2mgQCgkvjCnE94DOCqpa-zsQcZseBfVxjiJ0o4w2U/s1600/137-Chile.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Kolejna kartka od mojego kochanego <b>Fernando</b>, który nie daje mojemu listonoszowi odpocząć :) Na kartce zaś widzimy miasteczko Puerto Varas, które już raz zawitało na tym blogu, także za sprawą Fernando. Budynki nad jeziorem to niemiecka szkoła, a w tle znajduje się wulkan Osorno, który, jak nadawca sam zauważył, podobny jest bardzo do Fuji - też do znalezienia na tym blogu ;) Myślę, że to dobra okazja do złożenia Fernando serdecznych gratulacji - zostanie on tatusiem! Informację tę znalazłam na tej kartce, więc nie tak niedawno, nadal jednak cieszę się razem z nim :) Wreszcie jakieś dobre wieści z Chile poza trzęsieniami ziemi, aftershockami czy kondolencjami z powodu wypadku prezydenckiego samolotu. Zauważyłam, że oba nasze państwa mają w tym roku pecha... W Chile wielkie straty po trzęsieniach i tsunami, u nas ta katastrofa, powódź...</div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><span id="goog_2101624951"><span id="goog_771111070"></span><span id="goog_771111071"></span></span><span id="goog_2101624952"></span><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com5Puerto Varas, Chile-41.3233635 -72.9699709-41.3555925 -73.0283359 -41.2911345 -72.911605900000012tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-15086609928983142792010-05-23T12:19:00.000+02:002010-05-23T12:19:46.386+02:00{136} Węgry, Budapeszt<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKRp-BqBJ5DaaM3YxpaWvaKgb2NfcZfmIr_fdR8Ogv-b3_wbAMbUcdTF-_Mxa7thCPjmyPznKvoDN3RvgFq46X8EO558fU4_wOto3Na5OWo8CDi-SeVzVfldKDfxKmc3M1Eh0wsGUGdHNe/s1600/136-W%C4%99gry.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="198" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhKRp-BqBJ5DaaM3YxpaWvaKgb2NfcZfmIr_fdR8Ogv-b3_wbAMbUcdTF-_Mxa7thCPjmyPznKvoDN3RvgFq46X8EO558fU4_wOto3Na5OWo8CDi-SeVzVfldKDfxKmc3M1Eh0wsGUGdHNe/s400/136-W%C4%99gry.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEUMzfh8Jy7p6gNUDZPCtgrI9QZX4ao0rqbCpg_RtWliFKXYyPZ6eDUGFVIOjKPiOKepa5kcfG-yQBoLre-gYWFxe54wM_C2fa9wgpjqm4ui1t8nG2rPQyJ1VvaQ4XPbPE3J-xOGGMS65i/s1600/136-W%C4%99gry.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjEUMzfh8Jy7p6gNUDZPCtgrI9QZX4ao0rqbCpg_RtWliFKXYyPZ6eDUGFVIOjKPiOKepa5kcfG-yQBoLre-gYWFxe54wM_C2fa9wgpjqm4ui1t8nG2rPQyJ1VvaQ4XPbPE3J-xOGGMS65i/s1600/136-W%C4%99gry.jpg" /></a> Tę kartkę otrzymałam od <b>Kate</b> prosto z Budapesztu. Sytuacja bardzo sympatyczna, bo kartka napisana jest po polsku, a w postscriptum Kate po angielsku pisze, że ma nadzieję, że dobrze przepisała słowa Agaty - mojej kuzynki ;) Wszystkie cztery budowle przedstawione na kartce są naprawdę piękne - zwłaszcza Parlament, w prawym górnym rogu. Budapeszt to stolica i największe miasto Węgier, położone w północnej części kraju, nad Dunajem. Formalnie stworzony został w latach 1872-73 z trzech połączonych ze sobą miast: Budy i Óbudy na prawym brzegu Dunaju oraz Pesztu – na lewym. Budapeszt to jedna z najważniejszych metropolii Europy Środkowej. Stanowi wielki ośrodek kulturalny (biblioteka narodowa, liczne muzea, galerie, teatry, 2 opery) i naukowy (Akademia Nauk, uniwersytet (od 1635), politechnika (od 1782), Akademia Sztuk Pięknych, wiele innych uczelni i instytutów badawczych). Jest też ważnym centrum turystycznym i uzdrowiskowym (kompleksy balneologiczne).</div><span id="goog_356605378"></span><span id="goog_356605379"></span>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com3Budapeszt, Węgry47.4984056 19.040757847.2664541 18.5738388 47.7303571 19.507676800000002tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-84993589557361973592010-05-21T01:50:00.002+02:002010-05-23T02:15:09.938+02:00{135} Nikaragua<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhELE6id9cAClvO6JN32uXD6oyTGbzm0hyphenhyphenAqj9P0uGiY-dF-ISEaDsMCtURYfgaPhEhhpC4DbC6LKtH-EwwjXFKVIo3R9Q2h6cxwBUXI5NokN1AlMk1XjWNUWOBW4UPYQf8idfanEVgxxrC/s1600/135-Nikaragua.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhELE6id9cAClvO6JN32uXD6oyTGbzm0hyphenhyphenAqj9P0uGiY-dF-ISEaDsMCtURYfgaPhEhhpC4DbC6LKtH-EwwjXFKVIo3R9Q2h6cxwBUXI5NokN1AlMk1XjWNUWOBW4UPYQf8idfanEVgxxrC/s400/135-Nikaragua.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiXanqGid67_1lL8UlPLdwySKXbc-qWdZm0deq8iQ9WTQuN4Kgv-tgjz8rEbjNqQCcX85hlNGR8tFyc6elw3V6oJYXr7HhRu8spFEwpZz5wahgL5V5esXW4tz4SyPH4sDDtXK3UPlHZey/s1600/134.5-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiXanqGid67_1lL8UlPLdwySKXbc-qWdZm0deq8iQ9WTQuN4Kgv-tgjz8rEbjNqQCcX85hlNGR8tFyc6elw3V6oJYXr7HhRu8spFEwpZz5wahgL5V5esXW4tz4SyPH4sDDtXK3UPlHZey/s1600/134.5-Kostaryka.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Długo nic nie dodawałam, ale teraz mogę oznajmić - MAM WAKACJE! :)</div><div style="text-align: center;">Ta kartka również została wysłana przez <b>panią Asię</b>. Jest jednak dla mnie największą zdobyczą z tych wszystkich - pochodzi bowiem z Nikaragui, trafił mi się więc nie lada rarytas! Nikaragua to państwo Ameryki Środkowej położone nad Oceanem Spokojnym i Morzem Karaibskim. Zajmuje 129,5 tys. km2 powierzchni. Stolicą państwa jest Managua. <br />
Rzeźba terenu jest zróżnicowana. Na wschodzie kraju rozciąga się rozległa nizina. Wschodnie wybrzeże nazywane Wybrzeżem Moskitów jest lagunowe i miejscami zabagnione z licznymi wydmami. Wnętrze kraju zajmują Kordyliery. Od Zatoki Fonseca na południowej granicy ciągnie się rów tektoniczny z jeziorami Nikaragua i Managua. Równolegle do wybrzeża pacyficznego rozciąga się na długości 240 km łańcuch wulkanów z których część jest aktywna. Obszar ten podlega trzęsieniom ziemi. Wschodnia część kraju posiada klimat równikowy wilgotny, a zachodnia podrównikowy z 6 –miesięczną porą deszczową. We wschodniej części kraju rosną lasy równikowe i namorzynowe natomiast w zachodniej sawanny. Świat zwierzęcy reprezentują krokodyle i pumy. Obszar współczesnej Nikaragui został odkryty przez Krzysztofa Kolumba w 1502r. i stał się posiadłością Hiszpanii wchodząc w skład wicekrólestwa Nowej Hiszpanii. Niepodległość państwa proklamowano w1821r. i po okresie przynależności do Zjednoczonych Prowincji Ameryki Środkowej w 1839r. Nikaragua stała się samodzielną republiką. Większość ludności Nikaragui stanowią Metysi. Rdzenni Indianie (około 4% ogółu mieszkańców) zamieszkują tereny leśne i nadrzeczne na nizinie wybrzeża Morza Karaibskiego. Ponad 60% ludności żyje w miastach. Główne miasta to Managua, Leon, Granada, Masaya, Chinandega i Matagalpa. <br />
Kraj posiada bogate walory przyrodnicze, atrakcyjny folklor i miasta z epoki kolonialnej. Atrakcyjne turystycznie są: Granada, pierwsza stolica kraju, miasto Leon odbudowane po całkowitym zniszczeniu przez trzęsienie ziemi w 1609r. i Masaya – ośrodek folkloru. Wśród obiektów przyrodniczych najciekawsze jest jezioro Nikaragua z 300 wyspami i wysepkami. Na największej z wysp wznosi się 2-stożkowy wulkan (1556 m.n.p.m.). </div><span id="goog_1793319822"></span><span id="goog_1793319823"></span>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com7Nikaragua12.865416 -85.2072297.517302 -92.677932 18.21353 -77.736526tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-71150838743012641522010-05-08T16:00:00.002+02:002010-05-08T18:55:49.977+02:00{134.5} Kostaryka, Wyspa Żółwi<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUPneIsPrFyqWsC4M3J6LVD_pz8MZ_beEDW4mvfU4QyyrMpexWbTZLszHDbp7gQR4kOqQi8hlEtxzj4-Ip7rqXp77vg0kIv_RdFbYr9HWIlb2b7qxwKm9xfbh0bD3NyaitaUaqj0qIiild/s1600/134.5-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="276" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjUPneIsPrFyqWsC4M3J6LVD_pz8MZ_beEDW4mvfU4QyyrMpexWbTZLszHDbp7gQR4kOqQi8hlEtxzj4-Ip7rqXp77vg0kIv_RdFbYr9HWIlb2b7qxwKm9xfbh0bD3NyaitaUaqj0qIiild/s400/134.5-Kostaryka.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiXanqGid67_1lL8UlPLdwySKXbc-qWdZm0deq8iQ9WTQuN4Kgv-tgjz8rEbjNqQCcX85hlNGR8tFyc6elw3V6oJYXr7HhRu8spFEwpZz5wahgL5V5esXW4tz4SyPH4sDDtXK3UPlHZey/s1600/134.5-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgxiXanqGid67_1lL8UlPLdwySKXbc-qWdZm0deq8iQ9WTQuN4Kgv-tgjz8rEbjNqQCcX85hlNGR8tFyc6elw3V6oJYXr7HhRu8spFEwpZz5wahgL5V5esXW4tz4SyPH4sDDtXK3UPlHZey/s1600/134.5-Kostaryka.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Nie muszę już chyba pisać, od kogo ta kartka ;) Przedstawia ona Wyspę Żółwi, oczywiście w Kostaryce. Jest to miejsce dziewicze, bezludne, jeśli nie liczyć tabunów turystów przybywających tu w ciągu dnia na wielkich statkach, takich tak ten w oddali. To istny raj na ziemi dla każdego, komu uda się tu dotrzeć - kryształowo czysta woda, grillowane rybki i pyszne kokosy prosto z palm. Wysp o tej nazwie jest sporo, należą one do Kostaryki, Haiti, Wenezueli... Ta z Haiti była przedstawiana w filmie "Piraci z Karaibów" - jednym z moich ulubionych, pewnie ze względu na genialną rolę mojego uwielbionego Johnny'ego Deppa ;) W pierwszej chwili myślałam, że dostałam kartkę właśnie z tego miejsca, ale internet niestety wyprowadził mnie z błędu, informując, że piracka Tortuga należy do Haiti ;) Niemniej, miejsce na kartce wygląda bajecznie, wiele bym dała, żeby kiedyś móc pochodzić po takiej plaży i wykąpać się w takiej wodzie... Może kiedy już podczepię się jako przydupas Cejrowskiego... ;)</div><div style="text-align: center;"><br />
</div><div style="text-align: center;">Na razie jednak jestem w trakcie matur, za sobą mam już polski - podstawę i rozszerzenie, podstawy z matematyki i angielskiego, a przede mną ustne - polski i angielski, oraz to, co najgorsze - rozszerzona geografia, którą muszę napisać na 75%, a czuję się na razie na jakieś 50%. No, ale dam radę jakimś cudem i dostanę się na wymarzoną turystykę, prawda?<br />
<br />
Jeszcze z innej bajki - mogę Was prosić o pomoc?<br />
<a href="http://wizaz.pl/akcje/moj_styl_moja_gwiazda/oddajglos.php?id=261360"><img src="http://imgx.wizaz.pl/akcje/moj_styl_moja_gwiazda/images/banery/glamour468x60.png" /></a><br />
Bardzo dziękuję za wszystkie głosy ;)</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com1Kostaryka9.748917 -83.7534287.0430025 -87.488779499999993 12.454831500000001 -80.0180765tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-64317024218071542672010-05-02T00:04:00.000+02:002010-05-02T00:04:28.524+02:00{134.4} Kostaryka, Mal Pais<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOBQYLGeh3E8J07Ef2o4d1BSUnnLDwvrYAe2e8_kkh33pc1SprOhYDeZKxhxk3QQz98JB6iwEi5pbdvKws-EAHxiQ5QZa6etamXr7SkIBmvnRUlYypXzvTgyK75GQLGax5KqL1Hy1sLdCO/s1600/134.4-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="271" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjOBQYLGeh3E8J07Ef2o4d1BSUnnLDwvrYAe2e8_kkh33pc1SprOhYDeZKxhxk3QQz98JB6iwEi5pbdvKws-EAHxiQ5QZa6etamXr7SkIBmvnRUlYypXzvTgyK75GQLGax5KqL1Hy1sLdCO/s400/134.4-Kostaryka.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAEtz8TuBtU7MVYbIxDwomPtDu4bghyonnZMU5cky_BdoRCoPdJWorSiP7lNO903mtKLhql27btbh80yvbN8UFFypXYJEIW7PseV4xqL8hSHcIpcH5kjEhUbh7yum3DMtjBy13hi-EiL1T/s1600/134.4-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" height="195" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiAEtz8TuBtU7MVYbIxDwomPtDu4bghyonnZMU5cky_BdoRCoPdJWorSiP7lNO903mtKLhql27btbh80yvbN8UFFypXYJEIW7PseV4xqL8hSHcIpcH5kjEhUbh7yum3DMtjBy13hi-EiL1T/s200/134.4-Kostaryka.jpg" width="200" /></a></div><div style="text-align: center;">Ciąg dalszy serii od <b>pani Asi</b>. Tym razem jedno z najpopularniejszych miejsc w Kostaryce, zwane Mal Pais. Odwiedzane jest przede wszystkim przez windsurfingowców z wszelkich zakątków świata, ze względu na świetne fale oraz piękne wybrzeże. W miejscu tym często są też kręcone filmy. Pani Asia określa je jako dzikie, tajemnicze i elektryzujące - faktycznie wygląda intrygująco... Nie znalazłam o nim nic ciekawego, więc błysnę kolejną ciekawostką ;) Kostaryka określana jest "Szwajcarią Ameryki Łacińskiej", ze względu na podobny górski krajobraz, zbliżony obszar terytorium, a także z powodu szeroko rozwiniętych tradycji demokratycznych, stabilności politycznej i ekonomicznej. Potwierdzeniem prestiżu Kostaryki jest obecność w niej siedzib kilku międzynarodowych organizacji praw człowieka. </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com3Playa Mal País, Kostaryka9.6 -85.159.5576855 -85.208365 9.6423145 -85.091635000000011tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-29563290017880761992010-04-28T16:59:00.000+02:002010-04-28T16:59:37.398+02:00{134.3} Kostaryka, trochę tradycji<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk1bAQTW6Fc5wCiKMo9CGg9QOR6aLKDD2_rhRRIBkI3b8jpX2z-vSeM1ibvydIF_mia3eo_8LVldG74ZJpj_9M8iF12O59KZjztrONNYskbUtSlyaX8nCeSBmgdHyWE2zdyC9-DeY_Zwl7/s1600/134.3-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="293" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhk1bAQTW6Fc5wCiKMo9CGg9QOR6aLKDD2_rhRRIBkI3b8jpX2z-vSeM1ibvydIF_mia3eo_8LVldG74ZJpj_9M8iF12O59KZjztrONNYskbUtSlyaX8nCeSBmgdHyWE2zdyC9-DeY_Zwl7/s400/134.3-Kostaryka.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt1ccoj2JPpZ642eDwVzdCRzXwslTHoEefokszolT1XgHUTnuiyuwfEPqGJnxBJbFU7CoLfRrAgwd6YuzkVBU8vWsgVRiueUWgB1xYu5PC5VD_oqDhwLTj_OmZ1W6JYyzN1_DGUSv0k0nj/s1600/134.3-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjt1ccoj2JPpZ642eDwVzdCRzXwslTHoEefokszolT1XgHUTnuiyuwfEPqGJnxBJbFU7CoLfRrAgwd6YuzkVBU8vWsgVRiueUWgB1xYu5PC5VD_oqDhwLTj_OmZ1W6JYyzN1_DGUSv0k0nj/s1600/134.3-Kostaryka.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Ciąg dalszy kostarykańskiej serii od <b>pani Asi</b>. Tym razem szczypta tradycji, bo to, co widzicie na zdjęciu to właśnie ichniejszy folklor. To tradycyjny, ręcznie malowany wóz, element bardzo charakterystyczny dla tego regionu. Miniaturki takich cudeniek sprzedawane są na straganach jako lokalne pamiątki! A teraz kolejna ciekawostka ;) Kostaryka zawdzięcza swoją nazwę swojemu odkrywcy - Krzysztofowi Kolumbowi, który dopłynąwszy do jej brzegów w 1502 roku, zauważył, że miejscowi Indianie nosili przepaski na biodra udekorowane w złote blaszki. Z tego powodu wysnuł on domniemanie o zamożności nowoodkrytej krainy. Była to również bezpośrednia przyczyna nazwania jej "Bogatym Wybrzeżem" (po hiszpańsku Costa Rica). Kolumb przekonany był, że w dżunglach, we wnętrzu kraju, ukryte są kopalnie złota, w których Indianie nie tylko wydobywają, ale także przechowują cenne przedmioty. Hipoteza ta nigdy jednak nie odnalazła pokrycia w rzeczywistości. </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com6Kostaryka9.748917 -83.7534287.0430025 -87.488779499999993 12.454831500000001 -80.0180765tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-7434390565241682992010-04-27T16:30:00.001+02:002010-04-27T16:32:32.085+02:00{134.2} Kostaryka, młody wyjec<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh370wDWJhHlQcc_ln0lru2TUnQtm9hSNNR0sueBNKhcl3pvctaTJ_t6MfvJYnk3eGJSgT6ujltlKzLHYFNF4lhgzPBU6-kWyIkfGAhc78oPSuY55yG0f_ad9XSo8Nb9tNM03P_nedhNTam/s1600/134.2-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="275" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEh370wDWJhHlQcc_ln0lru2TUnQtm9hSNNR0sueBNKhcl3pvctaTJ_t6MfvJYnk3eGJSgT6ujltlKzLHYFNF4lhgzPBU6-kWyIkfGAhc78oPSuY55yG0f_ad9XSo8Nb9tNM03P_nedhNTam/s400/134.2-Kostaryka.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPYocGcJ_jGEnCdAxfxFbcdspyrwRieHfz6k2-w5X0BuLPry94O9kKi1gmPmcmiwS-cDFlgKa9Z5r5UeKRBrdPLoqOghFHj6Yrq99GARC56BEhuk2JimN01dkvFiYyZl7ETO_L97dkQdwO/s1600/134.2-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="200" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhPYocGcJ_jGEnCdAxfxFbcdspyrwRieHfz6k2-w5X0BuLPry94O9kKi1gmPmcmiwS-cDFlgKa9Z5r5UeKRBrdPLoqOghFHj6Yrq99GARC56BEhuk2JimN01dkvFiYyZl7ETO_L97dkQdwO/s200/134.2-Kostaryka.jpg" width="135" /></a></div><div style="text-align: center;">Kolejna kartka z Kostaryki od <b>pani Asi</b>. To urocze stworzonko to młodziutki wyjec, najczęściej występująca małpka w tym pięknym kraju. Wyjce nie bez powodu tak się nazywają - wydobywają bardzo charakterystyczne odgłosy, jak łatwo się domyślić... wyją ;) Są tutaj naprawdę pospolite, często można zobaczyć je, kiedy buszują po drzewach całymi rodzinami albo wylegają na plaże. Ten osobnik na zdjęciu to akurat wyjec czarny - ten gatunek prowadzi dzienny tryb życia, żyje w stadach, składających się z 5–30, zwykle 5–8 osobników. Większość czasu spędza w koronach drzew. Pamiętam, że kiedy byłam mała, zawsze chciałam mieć taką małą małpkę jak Pippi i chodzić po mieście z nią na ramieniu ;) </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com6Kostaryka9.748917 -83.7534287.0430025 -87.488779499999993 12.454831500000001 -80.0180765tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-84439088707992957202010-04-24T21:16:00.000+02:002010-04-24T21:16:19.531+02:00{134.1} Kostaryka, aktywne wulkany<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-i24IDKJPHkK5OD-vqyNCHH-nwS2Wb70joGlvUPjaBGpgn4AUjzHVKlnbuZKlYJanh5DLynzVTtyulkHb_9GwiSMSiqveEqBN76fByJlQc2qs2RBKcIGk-IIwwac6vQs6nTqPc2xY56RI/s1600/134.1-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="400" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg-i24IDKJPHkK5OD-vqyNCHH-nwS2Wb70joGlvUPjaBGpgn4AUjzHVKlnbuZKlYJanh5DLynzVTtyulkHb_9GwiSMSiqveEqBN76fByJlQc2qs2RBKcIGk-IIwwac6vQs6nTqPc2xY56RI/s400/134.1-Kostaryka.jpg" width="277" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkPBp_sokjiJ18YQRbrelEf4kGGTGEhXPU2kuVywxS-FE2XNqOVmVEIBmd4VsGupLWuSVLjw6a74QiGHM0DxWPyELFFlGARiSNLPgd1CTD_uiA1dSMsf4MlrmJuJh01ZpPwOS_1u54bMnZ/s1600/134.1-Kostaryka.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgkPBp_sokjiJ18YQRbrelEf4kGGTGEhXPU2kuVywxS-FE2XNqOVmVEIBmd4VsGupLWuSVLjw6a74QiGHM0DxWPyELFFlGARiSNLPgd1CTD_uiA1dSMsf4MlrmJuJh01ZpPwOS_1u54bMnZ/s1600/134.1-Kostaryka.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Tym optymistycznym akcentem rozpoczynam serię kartek od znajomej, <b>pani Asi</b>, która mieszka na zmianę na Kostaryce i w Holandii, a jest Polką. Kartka przedstawia wszystkie trzy aktywne wulkany Kostaryki: Poas, Arenal, Irazu. Niedawno dołączył do nich jeszcze jeden, Turrialba, który od jakiegoś czasu zaczął dymić. Zwłaszcza środkowe zdjęcie jest niesamowite, choć może ogólnie kartka może zostać uznana za nietakt, ze względu na ostatnie wydarzenia na Islandii. Niemniej, strasznie mi się podoba! Może to kwestia mojego zamiłowania do gór i fascynacji wulkanami ;) Jako ciekawostkę dodam, że pod względem struktury etnicznej, Kostaryka to kraj wyjątkowy jak na Amerykę Środkową, bo około 84% ludności stanowi ludność biała.</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com7Kostaryka9.748917 -83.7534287.0430025 -87.488779499999993 12.454831500000001 -80.0180765tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-53620097380606749582010-04-22T15:06:00.001+02:002010-04-23T11:53:26.640+02:00{133} Chile, Kościoły archipelagu Chiloé<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigW2i5Tf3TICQPNn6zcEt3cVHIalZSq60n1KmDXoxEJD36CvT9NisXMiorrn8fZZuU8O_7bb3Nn0uFos1SNXjKvwR4KeOKldE2RNho2UxX5CoxdHv3GieMyzuoSNxgm5_I6PoamI17C9Q-/s1600/133-Chile.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="281" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigW2i5Tf3TICQPNn6zcEt3cVHIalZSq60n1KmDXoxEJD36CvT9NisXMiorrn8fZZuU8O_7bb3Nn0uFos1SNXjKvwR4KeOKldE2RNho2UxX5CoxdHv3GieMyzuoSNxgm5_I6PoamI17C9Q-/s400/133-Chile.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM2wNp_aGkS6e2-kgLC2DyDnfHPKrrdK8813PuX6Mw372dCUb2-x0rFVFUBtu07cAWi7JNjM-T_PNdCfiF36qAZQeJCrBwk7N7B4EhXQPdpckKieHIbiEKoGst7bc0MilZJyHMLej8Pazr/s1600/133-Chile.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiM2wNp_aGkS6e2-kgLC2DyDnfHPKrrdK8813PuX6Mw372dCUb2-x0rFVFUBtu07cAWi7JNjM-T_PNdCfiF36qAZQeJCrBwk7N7B4EhXQPdpckKieHIbiEKoGst7bc0MilZJyHMLej8Pazr/s1600/133-Chile.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Kolejna piękna kartka od kochanego <b>Fernando</b> z Chile. Zafundował mi ciąg dalszy wycieczki krajoznawczej, tym razem zabrał mnie (a właściwie nas ;)) na archipelag Chiloé u wybrzeży Chile. Wyspy te słyną przede wszystkim z całej masy pięknych kościółków, jak te na kartce. Na głównej wyspie, też Chiloé, i sąsiednich wysepkach zachował się szereg jezuickich kościołów, wznoszonych z drewna w XVII i XVIII wieku, tj. w czasach izolacji wyspy po buncie Mapuczów. W 2000 roku szesnaście z istniejących tu kościołów zostało wpisanych na listę światowego dziedzictwa UNESCO. W zachodniej części wyspy utworzono w 1983 roku Park Narodowy Chiloé. Typową roślinnością są tu lasy złożone z sosen i wiecznie zielonych bukanów. Żyje tu też blisko 100 gatunków ptaków. Na wybrzeżach Oceanu Spokojnego ciągną się piaszczyste wydmy. W parku do dziś mieszkają dawni mieszkańcy regionu - Indianie z plemienia Huiliche. Dla Fernando jednostką miary jest odległość od Santiago, stolicy Chile, gdzie mieszka. Archipelag ten znajduje się więc około 1200km od Santiago.</div><div style="text-align: center;">Muchas gracias, Amigo! Y felicidades! ;)</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com2Provincia Chiloé, Chile-42.6 -73.95-43.610841 -75.817676 -41.589159 -72.082324tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-89381674406032149282010-04-20T22:59:00.002+02:002010-04-23T12:21:45.144+02:00{132} Malezja, Malakka, trishaws<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixHQvaBtWIlQ3TT8eMdCCwY3oqsFNV7mTg8coswmFmqGqvkio2qXkr00NOfycFiX5mF8eYrPhNcsCPXeOkoxsVIUrlxhkYNzRjSjPVaYXg4eGXeE49WIZPUkkRLvhOe5-ZCyj0skwTBzkC/s1600/132-Malezja.jpg" imageanchor="1"><img border="0" height="291" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixHQvaBtWIlQ3TT8eMdCCwY3oqsFNV7mTg8coswmFmqGqvkio2qXkr00NOfycFiX5mF8eYrPhNcsCPXeOkoxsVIUrlxhkYNzRjSjPVaYXg4eGXeE49WIZPUkkRLvhOe5-ZCyj0skwTBzkC/s400/132-Malezja.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYwQ_CdPxABwobaRqM4IaKX4XzDXOZHLrltFqwos2j-ha3s9LC-MZyzv9y-k6YTc36B7VAEhi34CV-R3gthEXqmlqkAo0_6XFQmp74guKw9eYRMjjSQHCfV7xUl1RjzwH9Dnv8AHLNM3wh/s1600/132-Malezja.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgYwQ_CdPxABwobaRqM4IaKX4XzDXOZHLrltFqwos2j-ha3s9LC-MZyzv9y-k6YTc36B7VAEhi34CV-R3gthEXqmlqkAo0_6XFQmp74guKw9eYRMjjSQHCfV7xUl1RjzwH9Dnv8AHLNM3wh/s1600/132-Malezja.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Tę kartkę dostałam w ramach RR od <b>Reginy</b>. Po niej wysłała jeszcze jedną, bo ta długo nie docierała, w końcu przyszła po 2 miesiącach od wysłania! Przedstawia bardzo popularny w Malezji, szczególnie w regionie Malakka, środek transportu, zwany trishaw, czyli w wolnym tłumaczeniu po prostu trójkołowiec. Tak jak pan na trzecim zdjęciu, tak tubylcy zarabiają na życie, wożąc turystów na wygodnych siedzeniach na tyłu pojazdu. W ten sposób można objechać całe miasto, często za grosze, jeśli trafi się na zdesperowanego "przewodnika"... Tego typu wózki są popularne także w miastach europejskich, nawet w moim ukochanym Toruniu można kilka takowych uświadczyć, jednak są one zdecydowanie mniej urokliwe niż te ze zdjęć. Nie mówiąc już o tym, że objechać można w ten sposób Ratusz, może wjechać w jedną małą uliczkę i wrócić na miejsce, po czym zapłacić całkiem sporo kasy ;) A z innej bajki - czy widzieliście na oficjalnym postcrossingowym blogu post o Tuvalu? Można sobie "zaklepać" kartki robione przez tamtejsze dzieci!</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com5Malakka, Malezja2.205685 102.2561552.034151 102.02269550000001 2.3772189999999997 102.4896145tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-59128715509422255622010-04-19T16:48:00.000+02:002010-04-19T16:48:35.014+02:00{131} Finlandia, Tampere<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJAYDvkpPW7f8Garm_7gHf9gMbkI2IzcNgbIly7QZTsjoLO9bah288b39L0OZPdNxtLcdZl2Y_VNLhDgMJREaKCKL3r5JopL5t8bsPzxtRhDF-6CPjJVpAanXzeC2NvMm1pRnEZkRBWMxW/s1600/131-Finlandia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhJAYDvkpPW7f8Garm_7gHf9gMbkI2IzcNgbIly7QZTsjoLO9bah288b39L0OZPdNxtLcdZl2Y_VNLhDgMJREaKCKL3r5JopL5t8bsPzxtRhDF-6CPjJVpAanXzeC2NvMm1pRnEZkRBWMxW/s400/131-Finlandia.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrMQGPLIye4_RJ5_6E5RAXce-BamvHZ5pMeapCy1XRzou-gcBjKgZUl-t3eyxQ4ftCg71O6LxZOdu3zsFxHzqxabQ3NC5lcVKiXQPrutGUM64ySZ2sg5pLtTFodJWXKYY4XgRemJ9fR4UZ/s1600/131-Finlandia.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgrMQGPLIye4_RJ5_6E5RAXce-BamvHZ5pMeapCy1XRzou-gcBjKgZUl-t3eyxQ4ftCg71O6LxZOdu3zsFxHzqxabQ3NC5lcVKiXQPrutGUM64ySZ2sg5pLtTFodJWXKYY4XgRemJ9fR4UZ/s1600/131-Finlandia.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Kolejna kartka z fińskiego Tampere, które niestety wg mnie niewiele ma do pokazania... Kartkę wysłała mi <b>Marita </b>w ramach podniebnego RRa. Polskie miasto partnerskie Tampere to Łódź. Prawa miejskie otrzymało w 1779 roku od króla Gustawa III. Od tego momentu szybko zaczął rozwijać się przemysł, a miasto zaczęło się rozrastać. Szybko pojawiły się pierwsze zakłady przemysłowe i parki. Rozwój przyspieszył się w 1819 roku, kiedy car Aleksander I wydał rozkaz rozbudowy miasta. Do połowy XIX miasto było najbardziej uprzemysłowione w Finlandii. Pod koniec XIX wieku powstało tam dużo budynków użyteczności publicznej. W 1905 Józef Stalin spotkał się z Leninem w tym mieście. W 1918 roku miasto było ważnym punktem oporu rewolucjonistów fińskich. W okresie międzywojennym nie doszło do większych zmian w mieście. Po II wojnie światowej rozwinął się nowoczesny przemysł i powstało mnóstwo nowoczesnych budynków. W dzielnicy Nokia powstała firma o tej samej nazwie. W latach 60 miasto to opisał John Sykes - amerykański pisarz. W 1999 roku podpisano tu tzw. Agendę z Tampere. Miasto jest obecnie bardzo znane na świecie, m. in. z festiwali filmowych. Co do znaczka - uważam, że jest o wiele ładniejszy niż sama kartka ;)</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com3Tampere, Finlandia61.4979781 23.764930761.1703256 22.8310927 61.8256306 24.698768700000002tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-26506865261390846332010-04-14T18:05:00.001+02:002010-04-23T11:54:05.276+02:00{130} USA, Olympic National Park<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ9tb13B3dmqlTobqNgmGQDhwytIRfDPOyT0xCGYIh4IF5XTZpWFwXnxLwgdoypaHw218hyphenhyphenEFy5HajEEtFEfIt58yiAW36VyaWk3D9lzK-FfsJRTEcGUHbF0X7DiZCzso7JWX1_nTz2aMS/s1600/130-USA.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="640" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhZ9tb13B3dmqlTobqNgmGQDhwytIRfDPOyT0xCGYIh4IF5XTZpWFwXnxLwgdoypaHw218hyphenhyphenEFy5HajEEtFEfIt58yiAW36VyaWk3D9lzK-FfsJRTEcGUHbF0X7DiZCzso7JWX1_nTz2aMS/s640/130-USA.jpg" width="427" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6TSo_Kdgm8KgpFxrgIKvdq85rjyvFSwM0QBCQDAwa7xVk5YvlXt0EZsSRNcmcUhQanClNzFyaMLNK-kb3BsFSnCelJ9Y2AjBlRoAQikfGFfsG_qxmgvPmwl5rSGcZTwhlMG9qW1Gefje0/s1600/130-USA.jpg" imageanchor="1" style="clear: right; float: right; margin-bottom: 1em; margin-left: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEg6TSo_Kdgm8KgpFxrgIKvdq85rjyvFSwM0QBCQDAwa7xVk5YvlXt0EZsSRNcmcUhQanClNzFyaMLNK-kb3BsFSnCelJ9Y2AjBlRoAQikfGFfsG_qxmgvPmwl5rSGcZTwhlMG9qW1Gefje0/s1600/130-USA.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Raz jeszcze ten sam amerykański park narodowy, od tej samej osoby - czyli Olympic National Park od <b>Mary</b>. Miejsce na kartce to Sea Stack - morska iglica skalna? Jest to typowy widok dla wybrzeży w tamtych okolicach, a krajobrazy te od dawna przyciągają spore rzesze turystów, którym nie straszne piesze wycieczki i łono natury. Piękne widoki tego typu możemy zobaczyć w filmie "Księżyc w nowiu" - nie jest to mój ulubiony rodzaj filmów, ale czasem dobrze jest obejrzeć coś lekkiego ;) Dziś jest na to idealny czas, bo od rana prawie nie wychodzę z łóżka. Myślę, że z tej kartki ucieszy się przynajmniej jedna osoba - prawda, Callanthe? :)</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com2Park Narodowy Olympic, Forks, WA 98331, USA47.7944153 -123.684920846.8717793 -125.5525968 48.717051299999994 -121.8172448tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-46829535670001717802010-04-12T15:35:00.001+02:002010-04-23T12:20:23.319+02:00{129} Litwa, Wilno<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitbQVWoZOHDXpYpn52UVK4oNa4gvWbjJahYXbdks1DdhY0w0D7Y4Fl2QTHfvZLWQIAg4gwhdiYZuit4zH4JauY52pi8FwhPIWj_LhdkHb4aOX_cDfEEffUE8eBDZU7NyuYbazx-fwne8c6/s1600/129-Litwa.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="282" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEitbQVWoZOHDXpYpn52UVK4oNa4gvWbjJahYXbdks1DdhY0w0D7Y4Fl2QTHfvZLWQIAg4gwhdiYZuit4zH4JauY52pi8FwhPIWj_LhdkHb4aOX_cDfEEffUE8eBDZU7NyuYbazx-fwne8c6/s400/129-Litwa.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGnPbReU6ANiDzorQ2a_33iJ3ZkMgqsxrk2Bw6TZ9xa-a6UPjtOeeaRvGRtSiO7DuUdVL8Js91SpgfJC94T_WT7yPJLM21xvX3O6lCoehQAzXFpxNexQA1Sli_an3Mxn7gEGzNbSqv12i4/s1600/129-Litwa.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiGnPbReU6ANiDzorQ2a_33iJ3ZkMgqsxrk2Bw6TZ9xa-a6UPjtOeeaRvGRtSiO7DuUdVL8Js91SpgfJC94T_WT7yPJLM21xvX3O6lCoehQAzXFpxNexQA1Sli_an3Mxn7gEGzNbSqv12i4/s1600/129-Litwa.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Tę kartkę w ramach oficjalnego losowania dostałam od 21letniej<b> Vaivy</b> z Wilna. Studiuje ona historię kulturalną i antropologię, a bliska jest mi z innego powodu. Otóż Vaiva hoduje ptaszniki i węże, mamy więc takie samo hobby ;) Co się tyczy samej kartki, przedstawia widok z lotu ptaka na Wilno. Nie jestem pewna, czy to nie jest ad-card, ale i tak mi się podoba. Obecne Wilno (Vilnius) to bez mała 600-tysięczna stolica niepodległej Litwy, miasto młode, pełne życia, szybko rozwijające się. Jego serce stanowi przepiękna starówka (Senamiestis), jedna z większych i rozleglejszych w Europie. O niegdysiejszej świetności grodu nad Wilią (Neris) i Wilenką (Vilnia) świadczy kilkadziesiąt zabytkowych, przeważnie barokowych kościołów, wspaniałe magnackie rezydencje i mieszczańskie kamieniczki. Zwiedziwszy bezcenne zabytki Wilna, warto spróbować wczuć się w duszę miasta; pogaworzyć ze śpiewnie zaciągającym staruszkiem, pobłądzić bez celu po wąskich uliczkach i zaułkach, wziąć udział w nabożeństwie w języku polskim, posiedzieć na parkowej ławeczce koło katedry lub nad Wilią, popatrzeć na nie z wysokości baszty Giedymina lub Góry Trzykrzyskiej.</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com4Wilno, Litwa54.6893865 25.280024354.490944 24.8131053 54.887828999999996 25.7469433tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-70949510015087706352010-04-11T14:29:00.002+02:002010-04-11T14:30:50.994+02:00After the catastrophy in Russia...<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTyKHJUxtHixLkQGwhF2mlqSFc1Zz-1GMcqVX1c7v4sipS2SfBLt7YXVwlWxYLGi5-r7Kh_3iaLIYHTpFQAZQYgWeKV5zKcY6Uqn3ZpOOwHNM15YlSoid3pyz0miXa-QQXRDoBjjEm_LCu/s1600/48979_1193910452_f315_p.jpeg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="149" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgTyKHJUxtHixLkQGwhF2mlqSFc1Zz-1GMcqVX1c7v4sipS2SfBLt7YXVwlWxYLGi5-r7Kh_3iaLIYHTpFQAZQYgWeKV5zKcY6Uqn3ZpOOwHNM15YlSoid3pyz0miXa-QQXRDoBjjEm_LCu/s200/48979_1193910452_f315_p.jpeg" width="200" /></a>President Lech Kaczynski and scores of other senior Polish figures have been killed in a plane crash in Russia. Polish and Russian officials said no-one survived after the plane apparently hit trees as it approached Smolensk airport in thick fog. Russian media reports said the pilots ignored advice from air traffic control to divert to another airport. Poland's army chief, central bank governor, MPs and leading historians were among more than 80 passengers. Prime Minister Donald Tusk said the crash was the most tragic event of the country's post-World War II history. The Polish delegation was flying in from Warsaw to mark the 70th anniversary of the Katyn massacre of thousands of Poles by Soviet forces during WWII. </div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-8209160424279273032010-04-08T10:01:00.000+02:002010-04-08T10:01:42.155+02:00{128.2} Wietnam, targ<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJsylR073QFxmh6NrjSjq4QKhFGUR_8r9MoGlTrpmgrhk1Uqi2XgaNH_ozaXqlj3hHvP-s6u4wOSl9ooXYREy70EWkfCcgRv9MfYZPs-SImNQm1r-l1S54YJrAR_AR5vUJJgQ-uNQDc6wR/s1600-h/128.2-Wietnam.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="287" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjJsylR073QFxmh6NrjSjq4QKhFGUR_8r9MoGlTrpmgrhk1Uqi2XgaNH_ozaXqlj3hHvP-s6u4wOSl9ooXYREy70EWkfCcgRv9MfYZPs-SImNQm1r-l1S54YJrAR_AR5vUJJgQ-uNQDc6wR/s400/128.2-Wietnam.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXlCQ757uNj330xyN94Vcx4nd4SiRkC7ndTZ__NQbDflchh6TCzLF-YD1RZ-rITbouoqYI4hrh95Pfo2hSD-yNCEzs3guCUwLkGP9ik9ZMvgOxCzUyF9fz2tkdrZaaXVePb3r-jp8aX___/s1600-h/128.2-Wietnam.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEjXlCQ757uNj330xyN94Vcx4nd4SiRkC7ndTZ__NQbDflchh6TCzLF-YD1RZ-rITbouoqYI4hrh95Pfo2hSD-yNCEzs3guCUwLkGP9ik9ZMvgOxCzUyF9fz2tkdrZaaXVePb3r-jp8aX___/s1600/128.2-Wietnam.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Jeszcze jedna kartka od <b>Jo</b>, tym razem dodatkowa. Strasznie mi się podoba... Przedstawia inną odsłonę Wietnamu, tym razem jest to typowy targ. To codzienna scena, większość Wietnamczyków robi zakupy właśnie w ten sposób. Można tu dostać wszystko i za śmieszne pieniądze, co stanowi przeciwieństwo wietnamskich centrów handlowych - jest ich mało, mają mały wybór towarów i wszystko kosztuje 2x razy więcej niż w Polsce, a to już coś ;) </div><div style="text-align: center;">Czytam tak o tych miejscach w różnych zakątkach świata i coraz bardziej mnie kusi, żeby odłożyć trochę kasy, rzucić na jakiś czas to wszystko i wybrać się gdzieś w świat. Mam wrażenie, że oferty biur turystycznych tanieją z miesiąca na miesiąc, ale czy naprawdę tak jest? Czy nie opłaca się bardziej pojechać na własną rękę? Co myślicie?</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com3Wietnam14.058324 108.2771993.4598535000000012 93.3357925 24.6567945 123.2186055tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-70715583826603554002010-04-07T18:38:00.002+02:002010-04-23T12:38:58.841+02:00{128.1} Wietnam, Zatoka Ha Long<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheNgPBLOR-czrxhR9iXYCN5-FakwhKa2ihWG4hmd-FR7i6jDBmg7X8BT3XakqVDvFAgwmMrZ8oolVNYbGeNcAZC5Q40CQNMef23xBItZpnJl2neknE2BD00PLLefLgIBYIzAXS74Gteu5v/s1600-h/128.1-Wietnam.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="287" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEheNgPBLOR-czrxhR9iXYCN5-FakwhKa2ihWG4hmd-FR7i6jDBmg7X8BT3XakqVDvFAgwmMrZ8oolVNYbGeNcAZC5Q40CQNMef23xBItZpnJl2neknE2BD00PLLefLgIBYIzAXS74Gteu5v/s400/128.1-Wietnam.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixSmPX1UK0-vQNu7NfxKwnO0HMiQMuaxj6qD0wjxXlw8zzs9jd_leURSBWBGgw-VSZFoZ2hRgW-zpesV_GlzKWH43Ty6AyN9W9hd3BMgyU3-O4us2vFp-3Bdw5CcM9nUe9IxcXR79lab2-/s1600-h/128.1-Wietnam.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEixSmPX1UK0-vQNu7NfxKwnO0HMiQMuaxj6qD0wjxXlw8zzs9jd_leURSBWBGgw-VSZFoZ2hRgW-zpesV_GlzKWH43Ty6AyN9W9hd3BMgyU3-O4us2vFp-3Bdw5CcM9nUe9IxcXR79lab2-/s1600/128.1-Wietnam.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Kartkę tę dostałam od znajomej z forum postcrossingu, z którą rozmawiałam już od dość dawna, a nigdy nie przyszło nam do głowy wymienić się kartkami, aż do tej pory. Mowa o <b>Jo</b>, która jest Angielką, ale mieszka w Wietnamie od wielu lat. Konkretniej - w jego stolicy, czyli Hanoi, która obchodzi wkrótce tysięczne urodziny. Kartka przedstawia jednak inne miejsce - zatokę Ha Long, znajdującą się na liście UNESCO. To typowa sceneria dla wybrzeży Wietnamu - nic, tylko pozazdrościć widoków... Zatoka jest bardzo popularnym celem wycieczek samych Wietnamczyków jak i turystów zagranicznych. Popularnymi formami zwiedzania są łodzie oraz kajaki, ponadto istnieje tu wiele miejsc nadających się do kąpieli i biwakowania. W mieście Ha Long mieści się centrum informacji turystycznej oraz muzeum przyrodnicze. Rosnący ruch turystyczny pozostaje jednak pod stałą kontrolą ze względu na jego niekorzystne oddziaływanie na ekosystem Zatoki. Populację regionu szacuje się na ok. 300 osób, z których większość mieszka na łodziach i bambusowych tratwach. Po wpisaniu tego miejsca na listę UNESCO rybacy byli zmuszani do jego opuszczenia, jednak udało im się obronić przed wysiedleniem na stały ląd. Dużym zagrożeniem dla wartości przyrodniczych regionu są przebiegające tędy szlaki morskie oraz działające w pobliżu kopalnie węgla kamiennego.</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com8Hạ Long, Hai Phong, Wietnam20.9604287 107.030322120.8001262 106.79686260000001 21.1207312 107.2637816tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-80310363047640475202010-04-05T20:46:00.002+02:002010-04-05T20:50:34.196+02:00{127} Kazachstan, Góra Biełucha<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPdybnxaQ5flyNGz1QRfXWlO0eAH3Ka4ea81OpZPKeHouuS5S84cSf9-_ozlGUz1tUzgpvDgIiPwR0okjlDb4K-xzOh1QOCDPLf_E5rlOKXszGR_bmz3xJQm37rS3zoieZp1NwxXrxbBL/s1600-h/127-Rosja.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="277" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEhyPdybnxaQ5flyNGz1QRfXWlO0eAH3Ka4ea81OpZPKeHouuS5S84cSf9-_ozlGUz1tUzgpvDgIiPwR0okjlDb4K-xzOh1QOCDPLf_E5rlOKXszGR_bmz3xJQm37rS3zoieZp1NwxXrxbBL/s400/127-Rosja.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigPWsv4vl6JtO8yKHnEzOwhluPRe7utLtgUJwBqxg97-MdHK73UV_8BsGSAlvz4GYIYM99vZwSoon5S50xYnVuG8-kWYXuLfgKNoq2M3u-kRjA9U174iR8z0a8GPwwh8TiqkliO8Ah9f95/s1600-h/127-Rosja.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEigPWsv4vl6JtO8yKHnEzOwhluPRe7utLtgUJwBqxg97-MdHK73UV_8BsGSAlvz4GYIYM99vZwSoon5S50xYnVuG8-kWYXuLfgKNoq2M3u-kRjA9U174iR8z0a8GPwwh8TiqkliO8Ah9f95/s1600/127-Rosja.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Tę kartkę dostałam w ramach bardzo spóźnionego RRa, od Rosjanki <b>Kasany</b>, kartka jednak przedstawia kazachstański krajobraz. Są na niej góry, więc oczywiście z miejsca ją pokochałam. Kasana nie napisała, że góra Biełucha tu przedstawiona należy do Kazachstanu, jestem więc mile zaskoczona, że i to państwo mam już w swojej kolekcji. Góra ta ma dwa szczyty, wschodni - 4506 m n.p.m. oraz zachodni - 4400 m n.p.m. Najwyższe partie są sporo powyżej granicy wiecznego śniegu, na zboczach występują lodowce o powierzchni ok. 70 km². Jest najwyższym szczytem gór Ałtaj i leży na granicy Rosji i Kazachstanu, jednak formalnie należy do Kazachstanu. Została zdobyta dopiero w 1914 roku przez braci Tronow. Ałtaj to wspaniałe góry. Wysokością dorównują Alpom, ale są prawie zupełnie pozbawione infrastruktury turystycznej. Wiele dolin jest zupełnie dzikich. Czyste lasy, jeziora, a nad nimi ośnieżone szczyty. Kto lubi kontakt z pierwotną naturą i wyprawy, na których trzeba polegać tylko na sobie i kolegach z zespołu, powinien odwiedzić ten rejon.</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com5Biełucha, Kazachstan49.8070833 86.606472248.9208443 84.7387962 50.693322300000005 88.4741482tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-58910271932032797212010-04-04T12:41:00.001+02:002010-04-04T12:43:49.805+02:00{126} Chiny, Gospodarstwo Półksiężyca<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuGKkypnRlLoOAid3xI4p_0IDHp6bxKCOi-BgEFOZhE26HiArkQ_6JMosX-9OuCvS_Oiqp866BrEdgK5UpqC_kGt_B-cmRaQMuNrx-7dymsI_2zSwF-9wL42G2Bb2tWQlGd4S6OnWENGOH/s1600-h/126-Chiny.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="285" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiuGKkypnRlLoOAid3xI4p_0IDHp6bxKCOi-BgEFOZhE26HiArkQ_6JMosX-9OuCvS_Oiqp866BrEdgK5UpqC_kGt_B-cmRaQMuNrx-7dymsI_2zSwF-9wL42G2Bb2tWQlGd4S6OnWENGOH/s400/126-Chiny.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeq7SPUIpxR1FWwbuuaJ9wR7HqGnq_E123Z5WZChTyKJ9i8PuXaAQFm5dpiz_E6SqZxW53L_z6JlDfJMTCJ0YrMpWvesfue0bSgDF9l8uncAacNrR49VrPup_QmREDKRn-X1LHboMSeT-h/s1600-h/126-Chiny.jpg" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgeq7SPUIpxR1FWwbuuaJ9wR7HqGnq_E123Z5WZChTyKJ9i8PuXaAQFm5dpiz_E6SqZxW53L_z6JlDfJMTCJ0YrMpWvesfue0bSgDF9l8uncAacNrR49VrPup_QmREDKRn-X1LHboMSeT-h/s1600/126-Chiny.jpg" /></a></div><div style="text-align: center;">Zawsze uwielbiałam dostawać kartki z Chin i ta również mnie nie zawiodła. Wysłał mi ją <b>Eon Hon</b>, który niestety nie napisał jednak nic poza "Happy Postcrossing!"... Kartka przedstawia typowe gospodarstwo w kształcie półksiężyca w wiosce Xintuo, mieszka w nim zwykle kilka do kilkunastu rodzin, troszkę jak nasze domki szeregowe, choć o nieco innym standardzie ;) Dookoła takiego gospodarstwa znajdują się poletka do uprawy ryżu i innych roślin, zależnie od ukształtowania terenu często jest też uprawa terasowa - na tym zdjęciu widać ją za zabudowaniami. Pozwala ona na lepsze wykorzystanie gruntów na stokach, które normalnie byłyby nieużytkami. Pierwszy raz od dawna zachwyciły mnie też znaczki - są po prostu urocze, zwłaszcza ten pierwszy - wręcz kwintesencja Chin :)<br />
<i>A jako, że dziś mamy Wielkanoc, życzę Wam wszystkim skrzynek pełnych kartek i paczuszek z najdalszych zakątków świata, a także szczęścia w innych aspektach życia ;) Zdrowia, najbliższych osób w otoczeniu, spełnienia marzeń - słowem: wszystkiego, co najlepsze!</i></div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com3Nankin, Jiangsu, Chiny32.058365 118.79646831.4764395 117.86263000000001 32.6402905 119.730306tag:blogger.com,1999:blog-1885179766494969369.post-32465608692658115452010-04-03T12:48:00.000+02:002010-04-03T12:48:31.621+02:00{125} Holandia, Amsterdam<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-R_RAAYky28XBw_OfmnsJAMfLuZSxwsuE3eL3-GtM-blomuamxDqYdzzN-36XXSg34cppFc7KMTFEIOETlVvXF57MEfoU_scRhMmp0rOamwMlljyHzsaQX0MLCazIG-V9ouZj4bt_BlHn/s1600-h/125-Holandia.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" height="280" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEi-R_RAAYky28XBw_OfmnsJAMfLuZSxwsuE3eL3-GtM-blomuamxDqYdzzN-36XXSg34cppFc7KMTFEIOETlVvXF57MEfoU_scRhMmp0rOamwMlljyHzsaQX0MLCazIG-V9ouZj4bt_BlHn/s400/125-Holandia.jpg" width="400" /></a></div><div class="separator" style="clear: both; text-align: center;"><a href="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibZKO-20kfQrZeEVm1TrkcQQpxC7j_h0NTANgjHG66ZdErzUQYLCCoH1vzm4oec1Kw2OYlT004pOZgVjMH0dPgkUzim3_UZ82IRh10NSZZVTE40cgiY4Ge2akpE7bws0fKI6_xpfc3kfuD/s1600-h/125-Holandia.JPG" imageanchor="1" style="clear: left; float: left; margin-bottom: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" src="https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEibZKO-20kfQrZeEVm1TrkcQQpxC7j_h0NTANgjHG66ZdErzUQYLCCoH1vzm4oec1Kw2OYlT004pOZgVjMH0dPgkUzim3_UZ82IRh10NSZZVTE40cgiY4Ge2akpE7bws0fKI6_xpfc3kfuD/s1600/125-Holandia.JPG" /></a></div><div style="text-align: center;">Mam wrażenie, że Amsterdam panuje na moim blogu niepodzielnie, może ewentualnie u boku Helsinek. Tę kartkę dostałam od <b>Dory</b>, która doczytała w moim profilu, że zbieram nocne widoki stolic, ale przeoczyła informację, że Amsterdam już mam ;) Nie szkodzi, bo kartka jest śliczna. Dory kocha Amsterdam ze względu na te wszystkie kanały i łodzie-domy na nich. Uważa, że są piękne (a ja się zgadzam). Sama mieszka w małej miejscowości na południowym wschodzie Holandii, Venray. W kościele, którego wieżę widzimy na kartce, w roku w 1668 został pochowany w nieoznaczonym grobie malarz, Rembrandt van Rijn. Nikt nie wie, gdzie dokładnie.</div>Orlicahttp://www.blogger.com/profile/08952102132036127539noreply@blogger.com2Amsterdam, Holandia52.3738007 4.890934752.269000199999994 4.6574751999999995 52.4786012 5.1243942