18 stycznia 2010

{74} Hiszpania, Barcelona, Sagrada Familia



Kolejna kartka z tagów, tym razem od Soni z najpiękniejszego miasta Hiszpanii - Barcelony. Przedstawia kościół Sagrada Familia, miejsce niezwykłe, ale tu pojawia się "zonk", bo na zdjęciu zostało uwiecznione w trakcie budowy. Zupełnie nie rozumiem, czemu ktoś wydał, kupił, wysłał taką kartkę... Widok na rusztowania, betoniarki czy części pierwsze konstrukcji to niekoniecznie to, co warto zobaczyć w takim miejscu, jakim jest Barcelona, zwłaszcza Sagrada Familia... Antoni Gaudí, twórca świątyni, niewiele korzystając z pierwotnych planów skromnego kościoła, nadał swojemu autorskiemu projektowi kształty szalone, bogate w kolorowe mozaiki, ceramiczne ozdoby, motywy roślinne. Monument ten – jak mówił – miał być „kazaniem w kamieniu”. Za jego życia stanęła wschodnia Fasada Narodzenia z trzema portalami: Wiary, Nadziei i Miłości. Nad scenami z narodzin i dziecięctwa Jezusa unoszą się gołębie symbolizujące wiernych. Odnaleźć wśród nich można „radosne tajemnice” Różańca. Śmierć architekta i wojna domowa wstrzymały budowę świątyni. Anarchiści, co prawda, nie zrównali świątyni z ziemią, czemu dziwił się G. Orwell, który w swej książce "W hołdzie Katalonii" napisał, że kościół Sagrada Família to „najbrzydszy budynek w mieście”, ale i tak zniszczeniu uległy rozrysowane modele, plany i projekty Gaudíego. W latach 50. XX w. wznowiono wznoszenie bazyliki. W 1987 r. rozpoczęto budowę zachodniej Fasady Pasji projektu J.M. Subiracha. Przerażające i przygnębiające figury mają wyrażać „bolesne tajemnice” Różańca. Dzieło budzi wiele kontrowersji, ale z pewnością stanowi przeciwwagę dla Fasady Narodzenia. Obecnie główne wejście do gmachu znajduje się po stronie zachodniej. Każda z ośmiu iglic – na dwanaście zaplanowanych – mierzy ponad 100 m. Każda z nich symbolizuje jednego z dwunastu apostołów. Na zrealizowanie czeka też jeszcze 180-metrowa wieża na skrzyżowaniu naw, mająca wyrażać chwałę Jezusa. Jest to, jak dla mnie, jeden z piękniejszych budynków (choć średnio mi tu to określenie pasuje) w Europie, a nawet na świecie. Naprawdę zachwyca, wystarczy poszukać szczegółowego zdjęcia... Znaczek zaś typowo hiszpański, już miałam taki w kolekcji.

8 komentarzy:

  1. Z pierwszej chwili to też u licha zastanawiałem się co to jest- opis wyjaśnił. Szkoda że ktoś popsuł kartkę bo sam pomysł na ujęcie znakomity!

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, nie jest tak źle, to zdjęcie też coś sobą przedstawia, szkoda tylko, że wydać jedynie rozetę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zmęczeniowo-nocna gafa w notce poprawiona ^^
    Grey, jakby było widać jedynie rozetę, to jeszcze pół biedy, ale mi psują tę kartkę wszystkie te narzędzia i materiały budownicze...

    OdpowiedzUsuń
  4. a nie mogli wyslac widoku na caly kosciol? przeciez jest taki piekny!

    OdpowiedzUsuń
  5. Zadaję sobie to samo pytanie...

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ty jesteś maruda - ta kartka jest genialna (co z tego, że są rusztowania i maszyny, kiedy sam pomysł, samo ujęcie jest super?). Poza tym pokazano na niej, że nie wszystko jest zawsze cacy i trzeba coś czasem naprawić. :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej to, że ona jest cały czas w budowie :>

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tam, jak zwał tak zwał :P Widać jak skrzętnie przy tym pracują, kartka przynajmniej pokazuje rzerczywistość taką, jaką jest ;) Poza tym zdjęć Sagrady Familii w całości jest już tyle, że miło zobaczyć coś oryginalnego, inny punkt widzenia.

    OdpowiedzUsuń