Tym razem kolejny nocny widok, choć nie stolicy i nie europejskiej. Oto panorama Toronto, którą wysłała mi Marina, rodowita Białorusinka, od lat mieszkająca w Kanadzie. Toronto jest najważniejszym ośrodkiem gospodarczym i kulturalnym anglojęzycznej Kanady i największą metropolią w kraju. Wokół ładnego, tętniącego życiem centrum skupiają się miasteczka-satelity oraz tereny przemysłowe. Całość – tzw. Greater Toronto – zajmuje ponad 100 km2. Przez wiele lat miasto obdarzano różnymi przydomkami, choćby niechlubnym „Hogtown” (miasto świń). Dopiero powojenna administracja narzuciła sobie ambitne zadanie zmiany wizerunku ośrodka, więc przez lata wydawano miliony dolarów na imponujące budowle, efektowne muzea i udoskonalanie systemu komunikacji publicznej. Dzięki tym zabiegom Toronto jest dzisiaj jednym z najładniejszych miast Ameryki Północnej.
Śliczna! Nawet te napisy ładnie się komponują :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się z Futbolkiem :)
OdpowiedzUsuńi nawet ten przesadzony, podkręcony róż tutaj zupełnie nie razi.
Ale te budynki mają dziwne kształty:)
OdpowiedzUsuńTe budynki to właśnie piękne są.
OdpowiedzUsuńI pewnie o tej porze najpiękniejsze, gdy palą się te wszystkie światła.
Fajne, lubie widoki wielkich aglomeracji miejskich :)
OdpowiedzUsuń