Coś mam szczęście do Niemców... Oto druga oficjalna kartka, którą otrzymałam, tak jak pierwsza - z Niemiec. Ta jest od Maren, mieszkającej w mieście z kartki. Jak sama pisze, jest tam przewaga wiejskich terenów, więc nie ma za dużo do robienia, a co za tym idzie, Maren nudzi się całe dnie ;) Gladenbach to miasto położone w centralnej części kraju, 100km na północ od Frankfurtu nad Menem. Bardzo możliwe, że przejeżdżałam przez nie w zeszłym roku - spędziliśmy z Kotem jakiś czas we Frankfurcie u mojego wujka, który w ciągu kilku dni najchętniej pokazałby nam całe Niemcy ;) Kartka sama w sobie mi się podoba, choć też nie ma na niej żadnych charakterystycznych elementów (może poza architekturą) czy ciekawych widoków, jednak jest po prostu ładna. Taka pogodna i sielankowa, powiedziałabym. Zaś znaczek - uzupełnienie kwiecistej kolekcji, jaką ostatnio przysłał mi Sebastian ;)
Może tym razem, jako bonus, kilka naszych zdjęć z Frankfurtu, wyjazd wspominamy naprawdę dobrze :)
W tle budynek, zwany Ołówkiem, jeden z pierwszych tak wysokich budynków we Frankfurcie. Pierwsze zdjęcie to Ogród Chiński, miejsce naprawdę boskie i nie do zapomnienia. Istna podróż w czasie i przestrzeni. Drugie to osiedle na Menie - bloki postawione na palach, oczywiście dla bogatszych mieszkańców. Trzecie - bulwar nad Menem, strasznie tam spokojnie... Czwarte - dziwne coś, będące sztuką nowoczesną w samym centrum Frankfurtu ;)
O proszę, jaka ładna fotorelacja :)
OdpowiedzUsuńA i kartka też niebrzydka, choć ten napis wszystko psuje...
Miasteczko niczego sobie. W sam raz aby odpocząć na kilka dni. Uwielbiam taki spokój:)
OdpowiedzUsuńkartka potwierdza moje wyobrażenie o Niemczech :)
OdpowiedzUsuńpiękne okolice:)
Tez mam sporo kartek z Niemiec i nie sa takie złe:)
OdpowiedzUsuńFutbolowa, widziałam już gorsze napisy psujące piękne kartki, mogło być duuużo gorzej ^^
OdpowiedzUsuńPetitku, dokładnie, czasem i coś takiego jest potrzebne człowiekowi, żeby się oderwać od 'cywilizacji' ;)
Agnieszko, fakt, jest tam pięknie, niezależnie czy chodzi o wiejskie tereny czy metropolie, ale nadal uważam, że Niemcy tak naprawdę niewiele mają nam do pokazania ;)
a na fotkach ja ;p a ta pocztówka jest urocza :D
OdpowiedzUsuńPiękne sielski widoki, aż chce się wsiąść na rower i wyruszyć w mają wycieczkę po okolicy
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o wycieczce rowerowej, jak zobaczyłam te fotki ;)
OdpowiedzUsuńNo ta, musiała się pochwalić sobą :P
OdpowiedzUsuń