14 stycznia 2010

{65} Rosja, coś ;)



Oficjalna karta z Rosji, którą wysłała mi Yana. Na odwrocie jest cała zadrukowana rosyjskimi krzaczkami, których nie rozumiem, na dole jedynie Yana wcisnęła pozdrowienia i numer ID kartki. Tekst z tyłu dotyczy tradycji tkactwa, mama próbowała mi to przetłumaczyć, ale okazało się to jakimiś suchymi, wręcz nudnymi faktami. Kartka nie jest brzydka, jednak mimo to nietrafiona, bo jak dla mnie nic nie wnosi. Poza znaczkami, które jak zwykle rosyjskie - są piękne. Nie będę pisać nic więcej, bo i nie mam co, szkoda...

7 komentarzy:

  1. Ja się pocę aby po angielsku opisać polskie tradycje, a tu ktoś idzie na łatwiznę.

    OdpowiedzUsuń
  2. a mnie się prawdę powiedziawszy średnio podoba... brakuje jej tego "czegoś", choć nie potrafię sprecyzować czego dokłądnie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Pasażerko - przesłania... Gdyby to po rosyjsku ona napisała, to jeszcze by jakoś było, ale ten tekst został nadrukowany na kartce.

    OdpowiedzUsuń
  4. mi tez sie nie podoba, taka nijaka.....

    OdpowiedzUsuń
  5. Może to i dobre określenie, tak czy siak czekam na ciekawsze kartki z Rosji ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Minsku tez taka karte dostałam, jednak zostało przyklejone tłumaczenie po ang.z którego nic nie zroumiałam bo tak nabazgrane było

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie się podoba - taka oryginalna :D

    OdpowiedzUsuń