I znowu długa przerwa... Wybaczcie, nie mam ostatnimi czasy ani głowy, ani serca do postcrossingu. Pewnie blog by umarł na amen, gdyby nie częste kartki od Fernando z Chile, które przypominają mi o PC. Ta kartka jest oficjalna, przywędrowała do mnie z Tajwanu, wysłana przez Fran. Przedstawia piękną jaskinię Jio-chu. Jest to jedno z najbardziej popularnych miejsc dla turystów na wschodzie Tajwanu. Fran pisze, że jaskinia nie jest w górze, czego nie do końca rozumiem, ale to nie zmienia faktu, że zdjęcie i miejsce na nim są przepiękne, uwielbiam takie widoki...